Mowa o wypowiedzeniu warunków pracy i płacy z art. 42 KP. Otóż ta czynność prawna dokonywana w sferze prawa pracy, często stanowi wygodną i tanią formę pominięcia przepisów ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Ten akt prawny wprowadza szereg wymogów co do zasad zwolnień - tak grupowych jak i indywidualnych. Ustawa ta znajduje zastosowanie jednak do pracodawców, którzy zatrudniają co najmniej 20 pracowników oraz spełnią pozostałe przesłanki z art. 1 tejże ustawy.
Te „zwolnienia" wynikające z przytoczonej ustawy, wymagają konsultacji ze związkami zawodowymi (lub przedstawicielom pracowników – art. 3 ust. 5 tej ustawy), podania powodów tych zwolnień, wskazania możliwości przekwalifikowania pracowników, ustalenia harmonogramu zwolnień, zawarcia porozumienia z zakładowymi organizacjami związkowymi, powiadomienia powiatowego urzędu pracy. Słowem mnóstwo roboty i w ogóle formalności jak i ograniczeń. No i te przepisy wymagają ... wypłaty odpraw zwalnianym pracownikom. Wysokość tej odprawy nie może przekroczyć 3 – krotności wynagrodzenia liczonego jak za ekwiwalent pieniężny urlopu wypoczynkowego. Wysokość odprawy jest uzależniona od okresu zatrudnienia u danego pracodawcy (art. 8) i nie może przekroczyć wspomnianej 3 – krotności wynagrodzenia.
Ale do rzeczy. Jedna z moich klientek otrzymała wypowiedzenie zmieniające od pracodawcy, w którym obniżono jej wynagrodzenie o 1/3 w ramach, jak to uzasadniono, ujednolicania zasad wynagradzania obowiązujących u tego pracodawcy. Ta Pani, jak i inni pracownicy, zostali niespełna rok wcześniej przejęci przez tego nowego pracodawcę w oparciu o art. 23 prim 1 KP. I zagwarantowano im w okresie jednego roku czasu utrzymanie stanu zatrudnienia jak i dotychczasowych zasad wynagradzania. Złożone jej wypowiedzenie warunków pracy i płacy, dokonano w taki terminie, że miało ono zacząć obowiązywać po tym jednorocznym okresie ochronnym. I po tym rocznym okresie ochronnym, również miały zacząć obowiązywać nowe zasady wynagradzania co do dodatkowych składników wynagrodzenia. Z symulacji przedstawionej przez dyrekcję zakładu pracy, przedstawiały się one interesująco. Gdyby nie fakt, że miały one charakter ... uznaniowy, w przeciwieństwie do dotychczasowych zasad, które przewidywały obowiązek wypłacania dodatkowych składników wynagrodzenia, jeśli zostaną spełnione przewidziane w nich przesłanki. Dlatego też moja klientka nie przyjęła tych nowych warunków wypowiedzenia zmieniającego, bo nie tylko, że obniżono jej wynagrodzenie zasadnicze o 1/3, ale również „pogorszono" zasady wypłacania dodatkowych świadczeń jak premie itd., właśnie poprzez uzależnienie ich wypłat od „widzi mi się „ pracodawcy. No i miała tu rację, gdyż to poważna „degradacja zarobkowa", a nawet wręcz naruszenie godności pracownika co do wynagradzania. Pomijając te filozoficzne kwestię, to uznaliśmy, że doszło do pominięcia zasad zwolnień grupowych, bo w tym okresie czasu wypowiedzenia zmieniające otrzymała duża ilość pracowników. Tak duża, że w naszej ocenie wyczerpano przesłanki ustawy o tzw. zwolnieniach grupowych. No i w związku z tym należy się jej wyplata odprawy, gdyż pracodawca świadomie obszedł przepisy prawa pracy, żeby pominąć wszystkie wymogi odnośnie zwolnień grupowych, a przede wszystkim pominąć wypłatę odpraw. W przypadku mojej klientki , pracującej 26 lat u tego pracodawcy, odprawa wyniosła 3 – krotność wynagrodzenia i kształtowała się troszkę ponad 10 000 zł. (dziesięć tysięcy złotych). Ja, aby podeprzeć swoją argumentacje, pogrzebałem troszkę w orzecznictwie i przywołałem wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2000 r. (I PKN 79/00), który stanowi, że wypowiedzenie zmieniające, które ma tylko na celu radykalne obniżenie wynagrodzenia pracowników, a następuje w sytuacji spełniających przesłanki z ustawy o tzw. zwolnieniach grupowych, daje podstawę do wypłaty odprawy pieniężnej. Teraz wszystko leży w gestii Sądu Pracy. Ale liczę na wygraną. Szkoda tylko, że spośród grupy tych pracowników, ona jedna okazała się odważna i stwierdziła, że „tego tak nie zostawi". Natomiast pozostali pracownicy, którzy nie przyjęli nowych, niekorzystnych warunków wynagradzania, i ich stosunki pracy ustały, nadal boją się dochodzić swoich praw i żądać od byłego pracodawcy słusznej odprawy pieniężnej.
Adwokat dr Mariusz Poślednik
www.adwokatposlednik.pl
Adwokat dr Mariusz Poślednik
www.adwokatposlednik.pl
Sądzę, że nawet gdyby okazało się, że progi "zwolnień" grupowych nie zostały osiągnięte, element, jakim jest rażące pogorszenie warunków zatrudnienia jak i uzasadnienie (jak rozumiem upływ roku i wprowadzenie nowych zasad wynagradzania) pozwolą na zasądzenie odprawy dla ww. pracownika (zakładam również, że zakład spełnia kryterium liczebności zatrudnienia). Podkreślam istotność wykazywania różnić pomiędzy starymi a proponowanymi warunkami zatrudnienia.
OdpowiedzUsuńPisalem mojej znajomej pozew w tej sprawie - co bylo inspiracją do napisania tego posta. Przegrala ona w 1-szej instancji (pracodawce reprezentowała przeciętna adwokatka z Zapiór i Wspólnicy). Odwolala się w grudniu. Jak bedxie wyrok prawomocny to o nim napisze i przywolam argumenty. Natomiast tekst tego posta pierwotnie zamieścilem na:
OdpowiedzUsuńhttp://studentprawa.edu.pl/artykuly/item/2464-wypowiedzenie-zmieniaj%C4%85ce-jako-spos%C3%B3b-na-obej%C5%9Bcie-przepis%C3%B3w-o-tzw-zwolnieniach-grupowych
i tam też byc może toczy się dyskusja. Więc odsylam również do tej witryny. Coż, bylem przekonany, że koleżanka ma sprawe wygraną, a tu w 1-szej instancji taka sytuacja. Zwlaszcza, żę ta moja znajoma szukala po forach kadrowych i tam księgowe wszedzie piszą ze sie nalezy odprawa. Ja natomiast jako prawnik przywolywalem orzezczenie SN. Pozdrawiam.
Oczywiście na priv to moge sfotografowac, zamazac nazwisko i przeslać. Szukalem kolegi Dominika na FB i jezeli kolega dziala w Częstochowie, to jako ciekawostke dodam że przed wielu laty bylem ze 2 razy w Brembo w Czestochowie jako prawnik związku zawodowgo. ...
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie małe ot, ZZ S.80 zapewne, ciężki kawałek chleba prawo związkowe, ale doceniam, faktycznie w BR był okres, że "grzmiało" jak sobie dobrze przypominam.
OdpowiedzUsuńCzyli w tej spr. mamy rozstrzygnięcie "na skróty" odprawa się nie należy i basta, zresztą prawo UE podobnie stanowi, swoją drogą dziura piękna, jak te w naszych drogach, dlatego przy transferach pracowniczych, staram się do porozumień z pracodawcami dodawać ten element zabezpieczający tak "na wszelki wypadek" gdyby im się coś odwidziało i zechcieliby zwalniać pracowników po roku.
OdpowiedzUsuńHm. najpierw bylo przejęcie w na podst. 23`1 KP i 1-roczy okres ochronny. Po roku wypowiedzenie zmieniające tzn. obniżenie wynagrodzenia ok. 1/3 i w ogóle obowiązują nowe zasady premiowania czyli "uznaniowe". Moja klientka nie przyjęła tych warunków, wiec doszlo do rozwiązania umowy o prace z zachowaniem okesu wypowiedzenia itd. Jednak nie wyplacono jej żadnej odprawy .... I czuję się ona pokrzywdzona, bo w wiekszości takich sytuacji nalezy sie odprawa. Natomiast nowy pracodawca tlumaczy obniżki wynagrodzeń ujednoliceniem zasad wynagradzania ... Nie jestem prawnikiem związkowym, więc nie bralem udzialu przy zbiorowym porozumieniu, jednak takiej klauzuli "odprawowej" nie zawarto, gdyz moja klientka przeczytala te "dokumenty" i nic nie znalazla. Jedynie ten 1-roczny okres ochronny byl ..
OdpowiedzUsuń